wtorek, 25 grudnia 2012

Dziewczyna Rockmena Nina Reichter


Gdy codzienność wypełnia szara zimowa aura, za oknem  słyszę krople deszczu a zamiast białej śnieżnej pierzyny widać tylko resztki śniegu które zamienia się w błoto zamykam się w domu, siadam w ulubionym bujanym fotelu pod miękkim kocem i przenoszę się w świat książki w którym, wszystko jest już zaplanowane i różni od mojej rzeczywistości. 

 Czytając zatracam swoją świadomość w słowach,  w uczuciach zawartych pomiędzy wersami a wszystko co dzieje sie dookoła przestaje mnie interesować. Przedświąteczny wolny czas nie spędziłam jak zwykle na zakupach w centrach handlowych w każdej wolnej chwili sięgałam do książki która nie przypadkowo wpadła w moje ręce, "Ostatnia spowiedź" Niny Reichter to historia Ally i Rothfeld'a dwojga młodych ludzi zupełnie nie pasujących do siebie nie tylko ze względu na charakter ale i sposób życia. Rothfeld jest muzykiem znanym w całej europie, wszystkie kobiety szaleją za nim ąż trudno wieżyc w to ze Ally nie rozpoznała jego twarzy gdy poznali się na lotnisku, może dlatego iż życie bardzo ją doświadczyło i nie miała zbyt dużo czasu na rozrywkę.

Gdy zaczęłam czytać te książkę wydawało mi się ze będzie to kolejna historia miłosna gdzie dwoje ludzi poznaje się i zakochuje po czym jakaś przeciwność losu rozdziela ich, myliłam się, książka ta nie jest typowym romansem pomimo iż głównym wątkiem jest miłość Ally i Rothefeld'a.  Autorka bardzo urozmaiciła nam kreacja wszystkich bohaterów, nadała każdemu z nich odmienny charakter, nikogo nie idealizowała przydzieliła wszystkim jakieś wady dzięki czemu cała historia jest wiarygodna w swej niewiarygodności, bo jakie jest prawdopodobieństwo iż młody rockmen zakocha sie w studentce prawa ?

Nina Reichter ma talent do przelewania uczuć na papier, każda chwila radości czy też smutku opisana jest w taki sposób że nie da się nie odczuwać emocji wraz z bohaterami, każdy wzlot i upadek odczuwamy na własne skórze zupełnie jakbym była pomiędzy wersami, wśród bohaterów, opleciona w historię. Książka wciągnęła mnie do tego stopnia że chciałam do niej zaglądać gdy tylko była taka możliwość, przeczytać chociaż by kilka wersów czy też stron, początkowo nieco brakowało mi czasu ale gdy usiadłam pewnego wieczora w łóżku to nie mogłam się oderwać, czytałam póki nie skończyły się strony, nie zważając na to iż muszę wstać wcześnie rano czytałam zerkam na zegarek a tu 2:00, 3:00, 4:00 nagle skończyłam z mieszanymi uczuciami przewracam kolejne strony z nadzieja na cos wiecej, z nadzieja na dalszy przebieg zdarzeń , nawet przez chwile nie myśląc o tym że tak skończy się pierwszy tom i że niecierpliwie będę czekać na więcej. 
 "Ostatnia spowiedź" zainspirowała mnie do zastanowieniem się nad tym jaka powinna być dziewczyna rockmena ? Ally nie była drapieżna czy też pewna siebie, była nieśmiałą dziewczyną z przeszłością jakiej nie chciała bym doświadczyć, więc uważam iż dziewczyna rockmena powinna wyglądać na pewną siebie i stanowczą ale mogą to być tylko pozory, za makijażem i drapieżnym ubiorem może kryć się dusza artystki, dusza delikatnej kobiety, dusza Ally.
Czytając poznajemy historie innych ludzi, bogacimy się w ich doświadczenia ale przede wszystkim rozwijamy swoją wyobraźnię, Nina Rieichter daje nam to wszystko w swojej powieści wystarczy tylko sięgnąć po nią na półkę sklepową lub księgarnię internetową.

 Foto&Edit
Michał Sępek
 Sukienka sh
Ramoneska Diy


niedziela, 16 grudnia 2012

Biało, mroźno, zimno ....


Zima jakoś nigdy nie należała do mojego ulubionego okresu w roku, lubię śnieg, mróz i tą cudowną niewinną biel która jest w około lecz gdy temperatura na termometrze biegnie w górę, śnieg się topi i z białego puchu   tworzy się błoto chciała bym zamknąć się w domu i nie wychodzić. Wczoraj udało mi się wymknąć spod obowiązków i zrobić dla Ciebie kilka zdjęć, było mokro i zimno więc nie dawało mi to takiej radości jak zwykle i chciałam szybko wrócić do domu. Pamiętam jak w okresie letnim czy jesiennym zdjęcia sprawiały mi radość w zimie chyba nie będzie aż tak łatwo ale przeszkody są po to by jem pokonywać. Zima mi nie sprzyja i dziś znów czuję się fatalnie, chyba moje ciało tęskni za słońcem i ciepłem.


Foto&Edit
Michał Sępek
Sweter sh (diy)
Kożuszek sh (diy)
Spodnie Stadivarius
Czapka sh
Buty f&f

A Jak Ty radzisz sobie z zimowym prowadzeniem bloga ???

niedziela, 2 grudnia 2012

Cwiekowana codzienność ...



Kolejny spacer z Suzi, trudno w  to uwierzyć ale w ciągu trzech tygodni przybrała na wadze 4 kg. Ostatnio zupełnie przypadkiem znalazłam idealne skórzane spodnie, wcześniej przymierzyłam ich kilkanaście i nie pasowały mi ze względu na to że były zbyt błyszczące. Ramoneskę można było zobaczyć na moim blogu już kilka razy ale w wydaniu z ćwiekami po raz pierwszy, jest to efekt mojej kilkugodzinnej pracy, kolejne diy. Są to moje pierwsze zdjęcia w związanych włosach, cały czas miałam wrażenie że nie wyglądam w nich najlepiej a Ty o tym sądzisz ?
 Jak Twój weekend ?

Foto&Edit
Michał Sępek

Spodnie nn
Sweter Reserved
Ramoneska Stadivarius
Botki stylowebuty
Naszyjnik prezent

sobota, 24 listopada 2012

Pastelowa niewinność ...


Może to dziwne ale ćwieki są jedynym rzeczą która przypadła mi do gustu z tegorocznych must have. Nie lubię koloru burgundowego może dlatego że wszędzie go widzę, szkórzane spodnie, szukałam ich ale chciałam takie w których skóra jest matowa a nie lateksowo błyszcząca i nie znalazłam, styl militarny i kolor khaki uwielbiam ale moro jakoś nie przypadło mi do gustu. dziś garść ćwieków które doszyłam do spodni, niestety zapomniałam o tym ze spodnie nie są dopasowane na mnie,  tak czy tak efekt końcowy mnie satysfakcjonuje, ponieważ uwielbiam diy, uwielbiam nadawać starnym rzeczą drugą młodość.


Foto&Edit
Michał Sępek

Spodnie pink+diy
Płaszcz cropp
Sweter Sh
Naszyjnik Pamiątka z wakacji